Karczma ''Pod Smoczym Łbem"

Lorelei Lothlorien · Wysłany: Nie 19:20, 15 Kwi 2007 Temat postu:

nie ma waszej buteleczki *uśmiechnęła się jadowicie* wylałam zawartość a butelkę malowniczo stłukłam za karczmą *siada zdenerwowana w fotelu* miałam jej dość po pilnowaniu was całą noc... *po chwili odwróciła się i spokojnie podeszła do Dae* proszę *podała mu nową butelkę napoju* tylko uważaj na nich. Następnym razem jak sie schlacie,będziecie tak leżeć i sami po sobie sprzątać,choćby ta karcza miała wybuchnąć... *wypiła duszkiem kielich swojego wina i wyszła z karczmy zdecydowanym krokiem,nie chcąc tego oglądać*

Phoeniks · Wysłany: Nie 19:55, 15 Kwi 2007 Temat postu:

A ona jak zwykle przesadza.. *pokręcił głową* No cóż, to polewamy? Tym razem mam lepsze zioła *wyciąga z wewnętrznej kieszeni płaszcza skręty i drapie sie po głowie* Chyba nie o to mi chodziło, ale to też może sie przydać *uśmiecha sie promiennie i szuka czegoś dalej po kieszeniach, w końcu wyciąga mieszek z ziołami* Tak, to jest to, te Qbacie są świeże i będą działać lepiej.. przynajmniej powinny *wzrusza ramionami i przygotowuje odtrutkę*

Dae · Wysłany: Wto 22:46, 17 Kwi 2007 Temat postu:

*odkorkował butelke którą dałą mu kobieta, odkorkował zębami i upił łyk. Po chwili lekko sie skrzywił*To albo jest za stare, albo jeszcze zbyt nowe...ale zawsze coś*upił następny, tym razem dłuższy łyk z obojętnym wyrazem twarzy*

Phoeniks · Wysłany: Śro 6:47, 18 Kwi 2007 Temat postu:

*Przypatruje sie piratowi i czeka na ataki konwulsji wstrząsające jego ciałem..*

Dae · Wysłany: Śro 15:24, 18 Kwi 2007 Temat postu:

*po chwili skrzywił się i splunął na podłoge*Co...*wziął głęboki oddech*Co to jest?

Qbat · Wysłany: Śro 17:28, 18 Kwi 2007 Temat postu:

nie smakuje? *hobbit uśmiechnął się pod nosem* Widać co pije nasza przyjaciółka. to ja zrobie nasz trunek *ucieszył się niziołek i pobiegł do piwnic pełnych róznych trunków* zrobione *po kilku minutach w drzwaich ukazuje się beczka i czubek głowy zmęczonego pijaka* moze tego spróbujesz? *spytał się pirata* gotowa odtrutka Phoeniksie?

Dae · Wysłany: Czw 17:37, 19 Kwi 2007 Temat postu:

*z dziwnym wyrazem twarzy odłożył butelke z dziwną zawartością i spojrzał na hobbita próbującego coś mu wcisnąć*Nie...pije...nic...prócz rumu*powiedział z trudem*

Phoeniks · Wysłany: Czw 19:39, 19 Kwi 2007 Temat postu:

*po "alchemicznym" działaniu Phoeniksa kubki dymiły nieco, a karczmę wypełnił zapach ziół i siarki*
Wszystko gotowe *elf uśmiechnął się promiennie* Qbacie, tylko mi się wydaje, że nie robimy nic innego, tylko pijemy? Tak to właśnie wygląda, przychodzimy do karczmy jednego dnia, pijemy na umór, parę następnych dni trzeźwiejemy, a potem przygotowujmy kolejne beczki smoczego wyziewu i znów... Jak długo tak można przyjacielu?
*poczekał chwilę, lecz nie słysząc odpowiedzi wzruszył ramionami i zaczerpnął dzbanem zawartość baryłki*
No to zdrowie, jak człowiek.. tfu.. elf, czy hobbit jest trzeźwy, to nie wie, co mówi..

Qbat · Wysłany: Czw 20:44, 19 Kwi 2007 Temat postu:

na zdrowie *napełnił kufel i czekał na odtrutkę* jak nic nie robimy? siedzimy, rozmawiamy. Jak chcesz to możemy zabić paru orków *uśmiechnął się niziołek z kuflem w dłoni*

Phoeniks · Wysłany: Pią 6:37, 20 Kwi 2007 Temat postu:

*Podał odtrutkę przyjacielowi, po czym założył strzałę i napiął cięciwę.. po ułamku sekundy z zaplecza dobiegło mokre plaśnięcie i odgłos ciała upadającego na podłogę*
Fakt, ale jest to już mało zabawne.. hm.. Qbacie, czy słyszałeś kiedyś o takim Wilhelmie..? Jeżeli nic nie pomyliłem, to strzelał do swojego syna, jednak trafił w jabłko na jego głowie.. *zadumał się* Może sprawdzimy, jak strzela się po pijaku, jeszcze nie miałem okazji..
A tak w ogóle *sięgnął po skręty i "tajemniczą magiczną zapalarkę"* Kupiłem to od pewnego gnoma, zielarza i alchemika.. Mówił, że smoczy wyziew przy tym nic nie znaczy.. *podał cygaretkę hobbitowi, jedną sam wziął do ust i podpalił, spojrzał pytająco na pirata*

Qbat · Wysłany: Pią 18:10, 20 Kwi 2007 Temat postu:

nom, można postrzelać *powąchał wywar z dziwną miną* ale wiesz na orku jakimś potrenujemy, wiesz jak jesteśmy trzeźwi to strzelamy celnie a po pijaku *pokręcił głową i westchnął* a może zrobimy tak, że rekrutów będziemy egzaminować w ten sposób? *hobbit zaciągnął się skrętem i zakrztusił, w przerwach kaszlu powiedział* dobre, paliłem kiedyś w lesie coś podobnego, tyle że słabszego. Muszę spotkać tego gnoma *uśmiechnął się zaciągając się skrętem i popijając odtrutką Phoeniksa*

Dae · Wysłany: Wto 23:06, 24 Kwi 2007 Temat postu:

*popatrzył na elfa, nastepnie na owego skreta i skinął lekko głową*Czy to jest napewno bezpieczne?Bo jakoś zaufania już nie mam do tych waszych wynalazków...*kichnął cicho, po czym pokrecił głową z niewiadomo jakiego powodu*Czyli mam rozumieć że tu rumu nie posiadacie?

Qbat · Wysłany: Śro 14:50, 25 Kwi 2007 Temat postu:

*kaszląc hobbit wyciągnął rękę w stronę piwnicy* taa-aam tam coś jest, nasze wynalazki są bezpieczne *powiedział lekko nieobecny niziołek i wypił całą zawartość swojego kufla* No Phoeniksie czekamy na Ciebie, a może urządzimy zawody w piciu?

Lorelei Lothlorien · Wysłany: Pią 23:09, 27 Kwi 2007 Temat postu:

*zmęczona weszła do karczmy, rozejrzała się, jednak widząc tylko przy stole zapijającego sie Phoeniksa i Niziołka, wyszła,cicho zamykając za sobą drzwi*

Qbat · Wysłany: Sob 8:53, 28 Kwi 2007 Temat postu:

Widzieliście kogoś?? bo zdawało mi się że ktoś wszedł... hmmm *hobbit zamyślił się na chwilkę, i wypił zawartość powtórnie napełnionego kufla*